piątek, 26 lipca 2013

Swag. Taki słeg czy taki słak?

Jedna z lepszych 'definicji' swagu!(Click) Ah, jaki jestem zabawny.


Zacznijmy od etymologi słowa. Swag(j.ang)-chodzić dumnie, buńczucznie(WHAT THE FUCK?) oznacza to również łup. Hmm.


Wg. słownika slangu miejskiego oznacza:


1."SWAG" grupa utworzona w latach 60 o nazwie "Secretly We Are Gey"

2.lans ubraniami, piercingiem, makijażem, włosami, butami itp...

Co sądzę na temat 1 definicji: jest to urban legend, żadnych dowodów na to nie ma (chyba, że jakieś macie, to umieszczajcie w komentarzach)

Co do 2 znaczenia no tak w jakimś stopniu chodzi o lans i własny styl.



Słowo wzięło się z Ameryki, powstało zapewne na potrzeby tamtejszego slangu. Murzyni ( to słowo nie jest obraźliwe, jeśli używa się go w odpowiedniej sytuacji) stworzyli sobie do tego odpowiedni styl ubioru i życia, przykładem tego jest np. A$AP ROCKY bądź też Soujla Boy. Wystarczy obejrzeć obojętnie jaki klip, żeby zobaczyć jak to u nich wygląda. A co Polski, powstała moda na 'SWAG', można powiedzieć, że powstała pewna subkultura. Młodzież w rzeczach z motywami amerykańskiej flagi, rzeczy OBEYA, SUPREME, VANSY, snapbacki. Do tego hasztagi #swag na instagramie. Że tak powiem Polacy przekręcili tą modę na nasze warunki. A wiadomo, że w Polsce niestety mało co wychodzi. I zapomnieli również o tym, że oprócz wyglądu należy mieć osobowość. Która w jakimś stopniu jest wzorem i oznacza siłę charakteru. Jest to jedna z wielu subkultur, która prędzej, czy później w jakimś stopniu zaniknie, zapewne zastąpi ją coś innego.
Ale czy warto podążać za danym stylem, czy lepiej być sobą? I mieć swoje twarde wartości? Kiedy człowiek zaczyna za bardzo podążać za modą?
Sami pomyślcie.



Nie mam nic przeciwko używaniu słowa „swag”. Jest jedynie jedna zasada, która musi zostać spełniona. Trzeba wiedzieć, co to słowo oznacza. I tak jest ze wszystkim. Bo tylko, wtedy będziemy w pełni mogli odpowiadać za siebie, swój wizerunek, swoje przekonania i wiedzę. I nikt nas niczym nie będzie w stanie zaskoczyć, jeżeli będziemy wiedzieć wystarczająco na dany temat. Bo wiedza to władza, powiadają. Coś w tym jest. Ja jednak uważam, że, jeżeli bloger, artysta, muzyk chce być SWAG, to musi posiadać podstawową wiedzę. Żeby grono hejterów potem go nie zjadło. Bo hejterzy, to jest jednak czasem inteligentny twór społeczeństwa. Btw. to beka z Go
ści, którzy hejtują gości za wygląd(wiadomo też uznaje jakieś granice), ale czy facet nie powinien zwracać uwagi na dziewczyny, kobiety, a nie na to jak wyglada osobnik tej samej plci?


Dzisiaj piątek, nie zapomnijcie kupić Jacka Danielsa i napisać #SWAG. Udanego weekendu :)


  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

1 komentarz:

  1. teraz każdy chce być #swag, takie czasy :))
    "-człowieku, czy Ty wiesz co to jest swag? JA WIEM,ale wam to ja nie wiem...powiedzieć ci? to se przeczytaj w internecie!!" - oglądam po raz 4474098 i to kocham! :D

    OdpowiedzUsuń