wtorek, 8 października 2013

Gunwo prawda!

Tvn o SŁAWNYCH FESZJONISTACH! 

Dzisiejszy "REPORTAŻ" wygrał Internet. Zgodzicie się, ze mną ?!
Jest dobrze zrobiony, pan Filip Chajzler dobrze opowiada, to co ma opowiedzieć.


Dziennikarz bardzo interesująco przedstawia ;problem;,a w tle lecą zdjęcia z pokazów mody.
Zostaje zadane najważniejsze, pierwsze pytanie, które ma obrazować temat: "Jesteście blogerami?". 

oraz zdanie, które ma jeszcze bardziej podkreślić pytanie "Na FESZYN-ŁIKU są blogerzy,jutuberzy, modelki, po prostu same perełki"

Pomijając już fakt, że na FESZYN-ŁIKA nie chodzą tylko modelki,blogerzy i jutuberzy. Co nie jest powiedziane, w reportażu.
Odpowiedź:Tak. A kolega jest jutuberem. (pozdrawiam cię HiJasiu, ciebie akurat oglądam) i to koniec pytań to tej parki.


Kolejne pytanie do jakiegoś anonima:
1.-
Hannawald?
 -Totalnie jest w moim stylu.

2.-Gutenberg?
- Daje radę.
 

Setne pytanie.
-Helmut Kohl, podoba się ?
-Tak, wiem, kto to jest, nie zrobi mnie pan w konia.


Teraz parę pytań ode mnie:
1. Kim są ci ludzie, którzy odpowiadają w reportażu?
2. Koniec pytań.
Zgodzę się, że to video jest śmieszne. Każdy z nas, się lubi pośmiać z ludzi. Szkoda, tylko że w większości przypadków, gdybyś komuś zadano takie pytanie, też chciałby wyjść na znawcę. W końcu, by miał możliwość, wystąpienia w telewizji #parcie_na_szkło.

Tylko lemingi, teraz stwierdzą, że blogerzy to debile. I to mnie smuci.
Ps.

Tylko, kto odpowiada na te pytania? Bo ta odpowiedź, może być trudna nawet dla detektywa Rutkowskiego!

Więc na zakończenie:
Kim są ci ludzie? Bo na pewno nie szanowanymi blogerami.
Więc o czym jest reportaż?
O ludziach mających parcie na szkło, którzy robią z siebie debili.
Tak wygląda manipulacja TVN w tym materiale, pozdrawiam nie bądźcie debilami.


Najszybciej napisany artykuł, pod wpływem wkurwienia i debilizmu ludzi :)



środa, 2 października 2013

Widzę ich.

 Tekst z maja 2013.

 (zbieżność ludzi i zdarzeń przypadkowa)

Gdy idę ulicą to widzę...

Ludzi?! Każdą jednostkę z różnych warstw społecznych. Mijam człowieka zaniedbanego,nieogolonego stoi pod biedronką pyta się o drobne. Ignoruję go  mówiąc, że płacę kartą. I myślę sobie jaka jest historia jego życia ,dlaczego zakończył swoje życie na najniższym poziomie. Czy to reszta społeczeństwa doprowadziła go do tego stanu, mimo iż kiedyś był zadbanym, pracującym człowiekiem. Czy po prostu skończył się przez używki-brud ulicy. A w czasie komunistycznym pito i palono wszędzie, było to modne i należało do "przyjemności' klasy wyższej. Jak widać niektórych zdegradowało to mocno. Stali się brudem PRL-u. Idąc dalej mijam matkę z dzieckiem. Mama idzie z zatroskaną miną. Martwi się pewnie o swoją pociechę. Dobrze wie, że życie nie jest lekkie. Czy jej potomek poradzi sobie w tym świecie,pełnym chamstwa i zazdrości?

 Maszerując dalej mijam swoich rówieśników. Wiadomo fajka w buźce,piwko, a jak! To jest ta polska, złota młodzież. Wydaje mi się, że kiedyś miała więcej klasy. Teraz jest pochłonięta przez internet-cały świat. Każdy nastolatek chce być lepszy od drugiego i zrobi wszystko by to udowodnić. Dzielę ich na kategorię: mistrzów, mistrzów hejtu, mistrzów hipokryzji, zawiści, zazdrości, desperacji i życiowych leszczy. Jestem bardzo ciekaw jak nasze pokolenie da sobię radę i jak będzie wyglądać Polska za 20 lat. 

Zatrzymuję się na światłach. Mijają mnie technoboje w starym Golfie dwójce, wiadomo auto-klasa ;). Wiadomo, włosy na żel,obcisła koszulka, muzyka rozkręcona, szyby opuszczone. Nie rozumiem "dziewczyn", którym imponuje takie coś. Ale wyznacznik lansu na wsi się zgadza i to się dla nich liczy. Kiedyś w szarej Polsce takie coś raczej nie występowało. Mężczyzna musiał się wysilić żeby zdobyć panią swojego serca. Mijam biznesmena. Idzie sobie z walizką ,w garniturze,wygląda na człowieka sukcesu. Mija mnie z uśmiechem na ustach. Szczęsliwy człowiek pozna szczęsliwego człowieka. 

 Spotykam starszą panią,pyta mi się o godzinę. Odpowiadam z uśmiechem na ustach, że jest punkt 16. Pani również dziękuje z uśmiechem. Ciekawi mnie, dokąd ci starsi ludzie tak jeżdżą, i dlaczego rano jest ich tak dużo. Zawsze nurtuje mnie, czy ludzie w tym wieku nie boją się śmierci i ile pamiętaj z czasów swojej młodości. Mają już mniejsze pole do spełnienia marzeń. Lubią również mówić, że za PRL-u było lepiej. W końcu był to okres ich młodości. 

Wracając już do swojego domu spotykam robotnika. Wraca z pracy,jest bardzo zmęczony. Pracuje zapewne na najniższą krajową. Ciekawi mnie, czy podoba mu się jego życie, co z niego ma.

Ciekawe jakie są jego wartości. Wg mnie jest wierzący.Szuka ukojenia w Bogu. Ciekawi mnie, czy można pomóc wyjść człowiekowi z ograniczenia umysłowego. Dla którego jedyną przyjemnością jest impreza w piątek i sobotę u siebie na wsi. Jak dla mnie wydaję to się nierealne. Wreszcie jestem w domu. 


'zostaje sam, tych ludzi już nie pamiętam, pewnie myliłem się w 99 procentach i nie zrozum tego źle, ja opisuje ich,oni opisują mnie.

niedziela, 29 września 2013

Zadaj mi pytanie. Powiedz mi, za co mnie...

Ostatnio modne stały się tzw. "aski". Portal polegający na zadaniu pytania z anonima, bądź profilu prywatnego. Dany odpowiadający-właściciel konta, może odpowiedzieć na pytanie, lub też nie. Z reguły odpowiedzi są ironicznie, jednosłowne albo też chamskie. Jaki jest sens takowych "zapytajników" ? Na pewno jest to dobra zabawa, można się trochę pośmiać czytając już samą treść niektórych pytań. 

Sam założyłem takiego aska w ramach eksperymentu. Jak ma SIĘ możliwość, coś poznać a później o tym napisać, to dlaczego nie spróbować. 

Pierwsze pytania były ostrożne, bez większych fajerwerków. Nuda. Później powoli zaczęła się fala mini-hejciku, oraz ciekawscy zaczęli pytać co mi się podoba, a co o nie. Oczywiście potem, koło 23, zaczęły się hejty na ciebie, mój już nie taki mały blogu. Oczywiście wielu chciało mi głosić swoje mądrości życiowe, niestety wiedzę wole czerpac z ksiazek, filmów albo od ludzi którzy osiągnęli sukces. Najciekawsze pytanie- widocznie ktoś uważał bardzo w podstawówce na lekcji o zdaniach pytających. 

 'Widzę Adam że myślisz że twój blog będzie sławny szczerze z momentem odejścia Ciebie i osób wiedzących o nim świat o tym zapomni niestety taka kolej.'

 No wiem, ze jak sam nie bede w siebie wierzyl to nikt we mnie nie uwierzy, jak nie wierzysz w swoj sukces, to go nigdy nie odniesiesz. Ah, tak wiem znow pierdole, to co kazdy wie. No trudno. I tak mnie czytasz.  I wgl pozdrawiam tajemniczego blogera/blogerkę, cieszę się robisz to lepiej ode mnie, naprawdę. Życzę sukcesów i wielu akcji reklamowych. 

Tyle, tytułem aluzji. Ogólnie aska uważam za coś ciekawego na jeden dzień, dużo się uśmiałem, dobrą zabawą jest sobie tak podpowiadać. Można się dowiedzieć za co cię niektórzy ludzie nienawidzą, cenią. Wiadomo, że nie tylko na tym należy się opierać. Trzeba żyć realem i samemu odpowiadać sobie na pytania. Ale należy korzystać z mocy internetu. Jak bozia daje, to dlaczemu nie.

 Po dłuższym używaniu aska można łatwo stać się pośmiewiskiem oraz debilem. Pozdrawiam, nie bądźcie debilami.

Nie bądź zgredkiem, nie przejmuj się swoimi panami.
Przeciwko askom.
~~Typowo nietypowy.

poniedziałek, 16 września 2013

Pod lupą: Modelki

       Są przewrażliwione na punkcie swojego ciała. To u nich typowe. Chcą schudnąć bez żadnego planu, katując się dietami. A potem,  że jakieś problemy, że zdrowiem. Co jest największą beką, nie uważają się za piękne, non stop same się negują, a teoretycznie to one mają największy 'walor piękna' tzw. zmysłowość. . Wiem, że to choroba i to sie dzieje w ich ) mózgach, ale niestety do takich skutków prowadzi współczesna moda. Jak się nie umie zaakceptować tego jakim sie jest,tego że ma się kilka kilo nadwagi, to potem takie skutki.

 Anorektyczki w pierwszym stadium choroby to jakieś puste laski, zrobią wszystko, żeby trochę zrzucić i być piękne, to wynika z ich próżności. Bądź też chcą tym komuś zaimponować. Dziewczyno, nie zostawaj modelką, nie idź tą drogą. #przestroga 
Ps. Rzadko spotykane są u nich cycki. 

Obiecane tekściwo. Jesień lada dzień.#melancholia




 #nohejt

 

niedziela, 1 września 2013

"Zazdrość, zawiść, zamiast starać się mieć więcej!"

Trochę o wszystkim, o mnie i bardziej ważnych rzeczach, ale nim przejdę do meritum sprawy, to trochę przynudzę :)

  Najpierw trochę moich emocji. Cieszę się, że już odwiedziliście moja stronę 9 tysięcy razy, czyli średnio 3 tysiące wyświetleń na miesiąc. Powiedzmy, że jakiś tam miniaturowy sukces dla mnie. Liczę na coś więcej. Mam nadzieję, że to się rozwinie w dobrą stronę. Bardzo wam dziękuje. Teraz wakacje się kończą. Organizm przestawi się na tryb zapierdalania.



Jestem szczęśliwym człowiekiem, naprawdę. Tak, wiem, ten kraj takich nie lubi. Niestety, takie są realia, musisz być smutny i żyć smutnie, MUSISZ! Bo będziesz za bardzo inny od reszty, a to złe oj złe. Nie mam wpływu na to, co o mnie mówisz. Mogę ewentualnie tylko wybrać swoje środowisko naturalne. Które będzie mnie lub bardziej za mną. Mimo, to idzie zauważyć, że fajnie sobie teraz pohejtowac na fb publicznie. A co niech ludzie sobie popatrzą, nakarmią się czyjąś nienawiścią do kogoś. Prywatność już praktycznie zniknęła, wszystko zmierza ku upublicznieniu, ludzie są głodni twoich upadków, mniej wzlotów, wtedy licz na hejty oj licz. Ludzie ci udowodnią, że jesteś chujowy i nie masz racji.


  Szczególnie, jeśli masz zamiar bądź też już zarabiasz, ze swojej pasji, to, wtedy bój sie boga. Sprawa szczególnie się tyczy vlogerów i blogerów. Nie jesteś wtedy prawdziwym polakiem. Na jakichś internatach zarabiasz. Oj, to nie po bożemu. Nie masz szefa, i się pewnie opierdalasz! A hajs ci się zgadza. Każdy głupi, umie tak zrobić, bo co trudnego np. w nagraniu siebie i nawijaniu parę minut. No a, jednak to nie takie proste, trzeba pokazać siebie, zareklamować. Ludzie są leniwi, jeśli ich nie zaciekawisz w minutę, odejdą jak tego roczne gorące słońce.
Co do komentarzy na blogu typu:''och co ty piszesz, nie masz racji, tak nie możesz nam mówić''


No niestety, to jest mój blog wyrażam swój światopogląd, możesz się nie zgadzać, ale nie oczekuj ze nagle zmienię zdanie. Napisz swojego bloga i sprawdź, czy to takie łatwe.


Zazdrość to smutna cecha, która występuje w każdym człowieku. Można zaprzeczać jej istnieniu, ale prawda taka, że w jakiś sposób ona wciąż w nas jest. Pytanie tylko - jak ją wykorzystać? Czy lepiej nienawidzić i robić z siebie idiotę w komentarzach, czy może zazdrość potraktować jako swoisty dopalacz? Taki motywator do dalszego działania i myślenia sobie: "hej, też chcę spełnić swój american dream!".


  Ja, im tego zazdroszczę, ale na sposób inny od tego "polaczkowatego" (Och, wyczuwam tyle oburzenia, za użycie tego słowa). Chcę być taki jak oni i dotrzeć do swoistego samospełnienia.

  Mam marzenia i świadomość, że mogę dotrzeć na szczyt.

"Jak jesteś stewardessą, to pozdrów moje ego tam."

Attention: Dreams Coming True

Salut! :)










czwartek, 22 sierpnia 2013

Przeżyłbyś tydzień bez FB?!


Dzisiaj poruszę temat Facebóka. Ciężko o osobę, która go dzisiaj nie 'posiada', mają go 10 letnie dzieci jak i 70 letnie babcie. Rzecz jasna maja do niego prawo, dzieciom jest bardzo potrzebny! Fbk w jakims stopniu jest glównym medium w dzisiejszych czasach. I nie zdziwię się, jak, w najbliższym czasie wygryzie gazety. Bo, kto z nas nie spedza codziennie chociaz 30minut na fb?

Odświeżając strony sprawdzając co u znajomych, byłych partnerów i byłych znajomych bądź też wujka z Ameryki. Lajkujac swoich ulubionych muzyków, polityków, autorów oraz fanpage totalnie bez sensu bądź też z jakimś sensem. Lajki sa takie modne. Lajkuj to lajkuj tamto. Bez żadnych większych wartości. Walnij lajka tam a tu też walnę:'ma taki słodki uśmiech na tym zdjęciu','o Klaudia pokazała trochę cycków na zdjęciu, dam lajka za cycki','oo Anastazja mi się spodobała, polajkuję niech wie, że ją podrywam','oo a tu mój ulubiony kawałek dam lajka' mógłbym tak wymieniać i wymieniać #spam


Facebook to również źródło plotek. -O "ta sucz" z tym sie spotkala fote dodała, jak stoją! A tu status jebnęła 'pizza z Tosiem Antosiem' o ta jędza. Również dla niektórych book to miejsce do hejtingu: "ty szmato, wgl stanika nie ubieraj, jesteś brzydka w chuj ;]" Bądź też bólu dupy:'o ten chuj napisał, że na Karaibach jest, pewnie kradnie'


Albo walczyć, że swoimi hejterami: UWAGA BARDZO SKRAJNY PRZYKŁAD!  

".. dajesz na Nas różne określenia suki , szmaty . i mówisz one się w dziwki zamienią. zastanawia Nas skąd tyle o Nas wiesz ?!
, a może opinie na mieście zjebać Nam chcesz ?!
, jeśli jesteśmy dziwkami, bo siedzimy z chłopakami, to, co pewnie zrobisz z Nas lesby jak zaczniemy spędzać czas z samymi panienkami !, a może po prostu żal Ci dupe ściska.
, bo my siedzimy z kolesiami i nie robimy przed nimi z siebie żadnego widowiska. wiesz mamy na to, co o Nas mówisz wyjebane. Dedykuje to panienkom, które są traktowane jak szmaty, przez swoją piękność..."



Ja tam osobiście podchodzę do fb z dużym dystansem i beką, naprawdę nie wierzcie we wszystko, co jest na 'waszym bogu' Fb. Nigdy nie wiadomo kto sobie żartuję, anonimowo bądź też nie ;) Tak łatwo można manipulować ludźmi.... Koniec części pierwszej!

I odpowiedz sobie na pytanie wytrzymałbyś tydzień bez fejsa ?:) 




wtorek, 20 sierpnia 2013

O szczerości słów kilka.

Podczas rozmowy z koleżanką pytając ją o najważniejszą cechę odpowiedziała :szczerość. 
Mówią tak również utwory hiphopowe #Bądź prawilny!  
Ogólnie żyjemy w świecie, gdzie każdy jest szczery, najbardziej media ;)
Ale tak na prawdę nikt nie lubi szczerych ludzi, ale wypada nam mówić, że się ceni szczerość.


 This is bullshit!

 Parę osób zraziłem do siebie tylko dlatego, że wyraziłem prawdziwą-złą opinię, mimo iż był moim serdecznym znajomym.  
Rzecz jasna czasem warto powstrzymać się, że szczerym komentarzem na rzecz dalszych relacji. Co innego, jeśli mamy już dość danej osoby. 

Podsumowując:
Szczerość, to jedyna dobra cecha za którą ludzie cię znienawidzą. Pomyśl, nim następnym razem znów będziesz szczery.


UWAGA! SZCZEROŚĆ-występuje szczególnie/przeważnie po wódce oraz u małych dzieci.


  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Im bliżej, tym dalej.

Każdy z nas ma spore grono znajomych: bliższych, dalszych (chodzi tu również o odległość) rudych, czy też łysych, wyznających islam bądź też fanatycznych ateistów. Z niektórymi łatwo się spotkać, chociażby przypadkowo w sklepie, a z tymi dalszymi wszystko wydaje się trudniejsze, mimo iż żyjemy w XXI wieku.


Utrzymujemy z nimi kontakt, piszemy, że przyjedziemy wkrótce. Musimy tylko znaleźć pociąg/autobus, czyli zaplanować wyjazd pod względem logistycznym. Potrzebne są jeszcze chęci i trochę kasy, a uwierzcie mi, że taki spontan trip, to najlepsze co może być. Nauczy nas większej samodzielności i też można fajnie pogrążyć się w zadumie jadąc 'pięknym' polskim pociągiem.

W czym moim zdaniem tkwi problem? W tym ze człowiek jest z natury samotnikiem, nie lubi ruszać się, że swojego dobrze ugrzanego miejsca, brakuję mu odwagi. A trzeba dążyć do ciągłego samorozwoju, a nic tak nie rozwija, jak podróże.


Więc w drogę!


( pozdrawiam uroczą znajomą, która, dała mi trochę weny ) :)

I chcę z tego miejsca pozdrowić również wszystkich daleko-bliskich mi znajomych. Mam nadzieje do zobaczenia wkrótce, mamy czas, mamy możliwości!


Im jesteśmy bliżej tym jesteśmy dalej.

Zdjęcie mojego autorstwa wykonane podczas powrotu z Łdz!
Może będzie część druga, jeśli będę zadowolony z przyjęcia tej. Na razie brakuję mi odwagi na opisanie emocji jakie uczestniczyły mi podczas podróży ...

  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

wtorek, 30 lipca 2013

Wrażenia po filmie "Drive"

Niepozorna scena tytułowa.
Do obejrzenia filmu zachęcił mnie tenże utwór. Lubię takie chillowe-electro  w upalne dni.


Utwór z soundtracka tego filmu wpadł mi w ucho, więc myślę sobie pewnie warto będzie sprawdzić czy film jest tak dobry, jak jego podkład. Bardzo lubię, gdy utwory wkomponowują się w klimat obrazu .  
...
  Film było warto sprawdzić. Mimo, iż jest bez efektów komputerowych dominujących w tych czasach, ogląda się go świetnie. 
 Jest bardzo naturalny i przenosi nas do lat 80..
Szkic fabuły nie zaskakuję, jest prosty. Ale mimo wszystko Wam go nie zdradzę, sami musicie się z nim zapoznać, bo na prawdę jest wciągający.
W filmie występuje mało dialogów szczególnie u głównego bohatera(Ryan Gosling). Spokojnie można, by rozpisać jego scenariusz na jednej kartce A4. Jest on utożsamieniem bardzo wolnego i wyzwolonego mężczyzny, który ma to wręcz wypisane w kodzie DNA. Zakończenie z pewnością zaskoczy wielu. Lubię filmy, który skłaniają do refleksji i ten jak najbardziej do nich należy. Polecam na jakiś upalny środek dnia, żeby się trochę zrelaksować tą lekką strawną produkcją. 

W sam raz przed wieczornym wyjściem ;)




Design strony w przebudowie.
  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację.


piątek, 26 lipca 2013

Swag. Taki słeg czy taki słak?

Jedna z lepszych 'definicji' swagu!(Click) Ah, jaki jestem zabawny.


Zacznijmy od etymologi słowa. Swag(j.ang)-chodzić dumnie, buńczucznie(WHAT THE FUCK?) oznacza to również łup. Hmm.


Wg. słownika slangu miejskiego oznacza:


1."SWAG" grupa utworzona w latach 60 o nazwie "Secretly We Are Gey"

2.lans ubraniami, piercingiem, makijażem, włosami, butami itp...

Co sądzę na temat 1 definicji: jest to urban legend, żadnych dowodów na to nie ma (chyba, że jakieś macie, to umieszczajcie w komentarzach)

Co do 2 znaczenia no tak w jakimś stopniu chodzi o lans i własny styl.



Słowo wzięło się z Ameryki, powstało zapewne na potrzeby tamtejszego slangu. Murzyni ( to słowo nie jest obraźliwe, jeśli używa się go w odpowiedniej sytuacji) stworzyli sobie do tego odpowiedni styl ubioru i życia, przykładem tego jest np. A$AP ROCKY bądź też Soujla Boy. Wystarczy obejrzeć obojętnie jaki klip, żeby zobaczyć jak to u nich wygląda. A co Polski, powstała moda na 'SWAG', można powiedzieć, że powstała pewna subkultura. Młodzież w rzeczach z motywami amerykańskiej flagi, rzeczy OBEYA, SUPREME, VANSY, snapbacki. Do tego hasztagi #swag na instagramie. Że tak powiem Polacy przekręcili tą modę na nasze warunki. A wiadomo, że w Polsce niestety mało co wychodzi. I zapomnieli również o tym, że oprócz wyglądu należy mieć osobowość. Która w jakimś stopniu jest wzorem i oznacza siłę charakteru. Jest to jedna z wielu subkultur, która prędzej, czy później w jakimś stopniu zaniknie, zapewne zastąpi ją coś innego.
Ale czy warto podążać za danym stylem, czy lepiej być sobą? I mieć swoje twarde wartości? Kiedy człowiek zaczyna za bardzo podążać za modą?
Sami pomyślcie.



Nie mam nic przeciwko używaniu słowa „swag”. Jest jedynie jedna zasada, która musi zostać spełniona. Trzeba wiedzieć, co to słowo oznacza. I tak jest ze wszystkim. Bo tylko, wtedy będziemy w pełni mogli odpowiadać za siebie, swój wizerunek, swoje przekonania i wiedzę. I nikt nas niczym nie będzie w stanie zaskoczyć, jeżeli będziemy wiedzieć wystarczająco na dany temat. Bo wiedza to władza, powiadają. Coś w tym jest. Ja jednak uważam, że, jeżeli bloger, artysta, muzyk chce być SWAG, to musi posiadać podstawową wiedzę. Żeby grono hejterów potem go nie zjadło. Bo hejterzy, to jest jednak czasem inteligentny twór społeczeństwa. Btw. to beka z Go
ści, którzy hejtują gości za wygląd(wiadomo też uznaje jakieś granice), ale czy facet nie powinien zwracać uwagi na dziewczyny, kobiety, a nie na to jak wyglada osobnik tej samej plci?


Dzisiaj piątek, nie zapomnijcie kupić Jacka Danielsa i napisać #SWAG. Udanego weekendu :)


  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

środa, 24 lipca 2013

Angielski dzieciak.

Księżna Kate i książę William pokazali światu swojego synka.(CLICK)

Cieszę się bardzo, że urodziło się dziecko, które przedłuży monarchię w Anglii. I wgl gratuluję.
Ale, czy to powód, żeby mówić o tym pół dnia na każdym kanale informacyjnym? 
Czy to takie ważne dla Polaków, czy mały monarcha zrobi zdrową kupkę?
 Są ważniejsze problemy, chociażby  islamizacja Europy. Francja do 2027 będzie republiką islamską a Niemcy do 2050. Będzie niosło to ze sobą bardzo złe skutki. Islamska religia jest bardzo konserwatywna i fanatyczna. 
Uważają śmierć za coś pięknego, traktują kobiety jak bestię.


''Koran dopuszcza zabijanie osób, które występują przeciw Bogu: Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga, i Jego Posłańca, i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. (Koran 5:33). Również nakazuje zabijanie niewiernych w walce: "A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! Ale jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę, i dawać jałmużnę, to dajcie im wolną drogę. Zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy!"( Koran 9:5)
Prawo muzułmańskie (szariat) w części interpretacji przewiduje karę śmierci (ukamienowanie, ścięcie mieczem, zrzucenie z wysokości, bądź powieszenie) w o wiele większym zakresie niż prawodawstwo krajów szeroko pojętej cywilizacji zachodniej. Grozi ona na przykład za przestępstwa takie jak cudzołóstwo, bluźnierstwo czy też homoseksualizm Karą śmierci grozi również apostazja (odejście od islamu).'' Źródło:Wikipedia.
 Nawołują do walki z niewiernymi. Dla mnie jest to chore. Dlaczego w mediach nie ma o tym ani słowa?!
Ludzie są zaślepieni i zmanipulowani mediami. Większości brakuje zdrowego podejścia.

I też dlaczego media odwracają głowę od tak ważnych problemów ?
Chciałbym to rozumieć...

#STOP ISLAMIZACJI #SEZON OGÓRKOWY

Udanego dnia !:)
  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

poniedziałek, 22 lipca 2013

Najbardziej irytujący utwór 2013.

Ten utwór jak dla mnie jest na siłę wylansowany w mediach. Puszczany wszędzie. Pewnie dużo zapłacili, że tak go wszędzie puszczają. Zdecydowanie się nie jaram. Mnie drażni a was?

  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

czwartek, 18 lipca 2013

Ogłoszenie matrymonialne.


Jak gościu  przez całe życie mógł żyć bez dziewoji?! Żal go trochę że sobie nawet w gimbazie nie znalazł, nie wiem gdzie on się wychował. Chociaż może przez to nie stracił tyle rozumu ;) 


  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

środa, 17 lipca 2013

Wywiad z najmłodszym wilkiem naszego podziemia! Przed państwem...


TrooM
Będzie to mój pierwszy wywiad z kimkolwiek. Trafiło na niego, pociesza mnie fakt że on również pierwszy raz będzie odpowiadał w takiej formie. Więc do tematu!

NieTypowy: Siemanko TrooM, powiedz parę słów o sobie.


TrooM:Aloha szczupaki! Mam na imię Daniel, pochodzę z malowniczego miasta z prefixem 0-18, gdzie wszystko żyje własnym życiem i na ogół ćpam rap.

NieTypowy: Dobrze, tymi słowami TrooM się zgrubsza przedstawił, lecimy dalej! Jak zaczęła się twoja przygoda z hip-hopem? Czujesz że dostałeś szanse?

TrooM: Nie pamiętam. Takie rzeczy po prostu ma się w krwi. Jak byłem mniejszym szczylem niż jestem teraz, gdzieś usłyszałem o tej kulturze. Pierwszy klip (to pamiętam dokładnie) widziałem na Vivie.
Dodam tylko tyle, że to nie był komercyjny rap, a liczący się dziś pionier polskiego rapu.

Nietypowy: A któż konkretnie?

TrooM: Niech to zostanie słodką tajemnic. Zacząłem aktywnie uczestniczyć w tym dosyć nie dawno.
Pod koniec 2010 roku. Jakoś tak się złożyło, że chciałem wbić do jakiegokolwiek studia.
Nie mając nic doświadczenia, tematu. Los chciał, że mój hommie poinformował mnie o ziomkach z drugiego końca miasta , którzy, otwierali jakieś "undergroundowe" studio i tak się zaczęło.
Zawsze na począku są słabe chwile niemądre decyzje ale to wszystko potem owocuje w doświadczenie. Pytałeś czy czuje , że dostałem szansę. Raczej jestem pewien, że poświęciłem sporą część życia dla tego co robię. Miliony sekund, tysiące minut, setki godzin. Nad notatnikiem w PC, bo przeważnie na nim piszę texty, nie potrafię na kartce. Ogranicza mnie mało elastyczna forma redagowania tekstu nad beatami zaczynając od kradziaków z YouTube, a kończąc na liczących się dziś producentach (piona dla was, nie chcę wymieniać, bo boje się, że kogoś zapomnę, ale wy wiecie ) grając koncerty. Na których było 5 osób lub na których byloze 100 czy wiecej. Szansę dostałem już dawno. Dostałem szansę robić rap. Otworzyły się pewne drzwi. Reszta to pierdolona praca i wysiłek włożony w to, by być tu gdzie jestem.

NieTypowy: A czym się inspirujesz?

TrooM: Wszystkim co jest dookoła.
Nie zamykam się w żadnej formie artystycznej. Nawet wiesz, chmura, która przypomni Ci 34 prezydenta USA, może być inspiracją. Jeśli chodzi o inspiracje autorytetami to myślę, że szukam tego zza oceanem. I u ludzi , którzy ( u ludzi w Polsce) którzy mają ten pazur, i coś wyjątkowego.


NieTypowy:A kim konkretnie zza oceanu? Może jakieś ksywki?

TrooM:Yeezy (guru), Mac Miller, MGK, Eminem (stary wygaaa , wyjadacz) hmm, Hopsin ?
Raidersi, Bones, Ethel Wulf, Yela i wielu innych. Łączę szczeniacką werwę z doświadczeniem.

NieTypowy:Widzę rozległe horyzonty.


TrooM: Jeszcze mogę dodać Tech N9ne, Fuck the borders. Podziały dla słuchacza nie istnieją, przynajmniej ja tak mam.


NieTypowy: Co sądzisz na temat wojny truskulu z niuskulem? Która jest bardzo widoczna, szczególnie na fb, i w sumie beff Laik1 z Solarem jest pewnym konfliktem na tym tle.

TrooM: #paradoks.nie pogardzę dobrym samplem.ale jak słyszę cloud z jeszcze bardziej kozackim samplem to już wgle. myślę, że ludzie powinni być bardziej otwarci.To nie jest wojna, że jak będzie newschool to trueschoolu nie będzie.Jak będziesz chciał posłuchać, to spoko wrócisz sobie do tego.W "Trueschoolu" wszystko już prawie było. Cały czas to samo.newschool daje mi możliwość do rozwijania się artystycznie. Chcę robić sztukę. Nie tylko rap dla własnego podwórka.
 

NieTypowy: Jaka płyta wydana w tym roku zrobiła na tobie największe wrażenie?

TrooM:W tym roku ?

NieTypowy: Tak.

TrooM: Nie mam jednej. Postawiłbym kilka na podium. Może jedna tak trochę bardziej ale nie dużo. Do rzeczy, Mac Miller - Watching Movies with the Sound Off, MGK - Black Flag , u Cole'a trochę zawiało nudą momentami. Hovy całego nie sprawdziłem - ale jak narazie uważam, że była to tylko płyta fenomenalnych momentów, no i
first place.Yeezus, na którego czekałem tyle czasu.i mnie nie zawiódł.
Utożsamiam się z tym świrem. Jak ktoś to powiedział :"Albo Kanye jest totalnie popierdolonym narkusem, albo niepodważalnym geniuszem".

Czekam na Earl'a, nie wiem czy wiesz wydaje teraz płytkę.może namieszać.
jeśli chodzi o Polskę.tu też się działo.Gedziula wyskoczył ze świeżym materiałem.
Chłopaki z SB Maffija nie próżnują.2Sty składa i składa te puzzle. Czekam aż je poskłada tego 24 lipca.Hmm.Nowa ziemia - naprawdę dobra koncepcyjnie płyta, wg mnie zniszczona trochę przez featy które widziały ten koncept inaczej.Mam wrażenie , że o czymś zapomniałem... Hary robi płytę!
Też muszę sprawdzić jak wyjdzie.No i sam czekam na odbiór własnego albumu.Ale to już nie mi oceniać, jestem tylko marnym słuchaczem.

NieTypowy: Spokojnie, zaraz do niego przejdziemy. Jak czujesz się będąc jednym z najmłodszych graczy w podziemiu?

TrooM: Normalnie. Jak każdy inny. Nie czuję jakoś tego. Wiek to stan umysłu. Nie ma taryfy ulgowej i nie ma być, bo nie liczy się wiek.

NieTypowy: To teraz pytanie co do twojej płyty :"Rapokratyzm'' był bardziej truskulowy, nowa płyta będzie w klimatach?


TrooM: Cloudowych. Newschool wychodzący nosem, choć w sumie, nawet niektóre momenty są mocno experymentalne. Nie potrafie ich okreslic.

RAPokratyzm to było pierwsze podejście, które wcale nie uważam za złe. Poszerzyly mi sie możliwości i horyzonty po tamtym LP.

NieTypowy: Kiedy możemy się jej spodziewać?


TrooM: 15.08.2013.

NieTypowy: Będzie jakiś klip?

TrooM :Liczę na to.

NieTypowy: A będzie jeszcze jakiś singiel?

TrooM:
Pierwsza wrzuta z albumu.
Myślę, że reszta tak jak ta będzie spontaniczna nie można się jej spodziewać.
po prostu będzie. a jak klip, to na niedługo przed premierą.
Ooooo, przepraszam.

NieTypowy: Dobrze! Myślę że twoi słuchacze są jeszcze trochę głodni twojej muzyki przed premierą.


TrooM: Następna wrzuta będzie jak @ka-meal ' owi na profilu stuknie 800.

NieTypowy: O proszę.

TrooM: Strasznie chlopak czeka na to, a serio jemu należy się 2 razy tyle lajków.

NieTypowy:Więc mała reklama :)
 
TrooM: Niedoceniony talent.

NieTypowy:Mocna odczuwasz hejetrów czy ich praktycznie nie masz?

TrooM: Cokolwiek teraz powiem zostanie użyte przeciwko mnie. I jestem tego świadom.
Odczuwam ludzi, którzy nie dojrzeli do przeżywania muzyki, ale na szczęście jest ich mniej niż ludzi, którzy chcą tego słuchać. Nie da się zadowolić wszystkich. Lecz niestety - będę to robić dalej.

NieTypowy: Ciekawa odpowiedź.Ciekawa liczyłem na jakąś bardziej typową np.jebać ich Zaskoczyłeś mnie. Co chciałbyś powiedzieć na koniec? Czego byś sobie życzył?

TrooM: Najważniejszy jest szacunek do każdego. Mogą nastać dni gdy zacznie się słuchać kogoś kogo szczerze się nienawidzi. Nie ma rzeczy niemożliwych.
Na koniec. Hmm..
Boje się odbioru "Primus Luporum".Naprawdę jest to ciężka płyta. Jestem prawie pewien , że jest na nią za wcześnie, ale że zaowocuje to za jakiś czas.
Zawsze musi być jakiś przełom, by mogło powstać coś nowego.Nawet jeśli ludzie będą przeciwko temu.
Wiem, że znajdę swój szlak prowadzący przez krainy spokoju do wiecznej nirwany.
aż będę spełniony,ale to jest długa droga na stromy szczyt ale jak narazie widoki są zajebiste.
Pamiętajcie. Skromność to ukryty egoizm. Życzę sobie tyle optymizmu ile mam go teraz.
Na zawsze.

NieTypowy: Dziękuje serdecznie za wywiad, pozdrawiam moich czytelników też ich pozdrowisz?

Troom: Skończę tak jak zacząłem.
Aloha szczupaki! dzięki za was, że jesteście, za ludzi, którzy wspierają mnie , wspierają TypowoNietypowy blog i się po prostu tym jarają. czysta zajawka na zawsze. Wilk wyje potężnym skowytem - pierwszy z watahy wilków #primusluporum.
Bang!

NieTypowy:Bez odbioru ludzie! Koniec wywiadu,cięcie.

Ps. Po wywiadzie mam pewne refleksje, nie spodziewałem się że Daniel tak rozlegle i ciekawie odpowie. Spodziewałem się krótkich i mało treściwych odpowiedzi. Jak na jego wiek na prawdę propsuje! I życze mu powodzenia z całego serca, bo widzę ze chłopak kocha to co robi.
A wy jakie macie opinię? Zapraszam do komentowania.

Spodziewajcie się wkrótce kolejnych nietypowych wpisów ;).





wtorek, 16 lipca 2013

Nasza generacja. Pokolenie 95'

Witaj czytelniku. Nie ważne, gdzie teraz jesteś, ważne ze możesz przeczytać ten wpis.
Symboliczny rocznik 89', kończy 24 lata, czyli, teoretycznie okres dojrzewania ma już całkowicie za sobą i dąży do założenia rodziny i tworzenia nowego pokolenia. Ale cóż ja mogę wiedzieć o tym roczniku, otacza mnie tyle co nic.
Przyjrzę się, więc rocznikowi 95', mojemu rocznikowi.
Żyję w boomie na hip-hop, u większości bunt objawił się właśnie przez tą muzykę, z którą do teraz dorastamy. Mam znajomych co rapują, freestajlują , beatboxują uważam to za mega spoko zajawę.
Ja sam osobiście odnajdywałem się na deskorolce, powiedzmy, że tak jak kiedyś starsze pokolenie brało przykład i modę, że stanów tak teraz, młode też się poniekąd nią inspiruję.(tak przy okazji wkrótce artykuł o jakże modnym ostatnio SWAGU)
Co jeszcze można powiedzieć o naszym pokoleniu? Z pewnością lubi pić, jarać, imprezować. Nie wiem jak było kiedyś, ale tak jest teraz, to są aktualne trendy #YOLO kurwa. Ileż każdy z nas ma super w chuj śmiesznych historii po pijaku? Wiadomo, że młodość ma swoje prawa, ale, im szybciej zrozumiemy, że to droga donikąd. I, że wreszcie trzeba z tego wyrosnąć tym lepiej. Życie to nie jest film, chociaż bóg wie jakbyście chcieli. Niestety, . Życie to nie tylko pielęgnowanie sarmackiej tradycji :)
Wkrótce można spodziewać się ode mnie wywiadów. Oj, będą niespodzianki.
Ps. W dzisiejszych czasach młodzież robi zdjęcia w kiblu, zamiast z niego korzystać. Tak wiem żałosny blog :)
Zdrowych wakacji ! ;)

  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację. 

niedziela, 14 lipca 2013

Silne podziemie sceny hip hopowej w Polsce #2013.

Jestem nieco zawiedziony tym co na razie wyszło w tym roku, żadna płyta mnie nie zaskoczyła na tyle żebym do niej wracał. Niby Gedz wjechał z Amerykańską świeżością, W.E, .N.A odkrył Nową Ziemię-niuskul, ale biorąc truskulowych raperów na fity zjebał po całości, B.R.O, że swoim High-Schoolem a teraz jak na to spojrzę z upływem czasu to raczej Low-Schoolem, więc już znacie moją opinie na temat tej płyty.
Truskulowe premiery omijam, nie jaram się już tym, ciągle o tym samym, bez progressu.
Moim zdaniem jak na razie Stage Diving- Solara i Białasa jest płytą roku. Chłopaki pokazały jak to można zrobić z charyzmą i stylem. Zdecydowanie jestem na tak.
Ale przyjrzyjmy się teraz naszemu podziemiu.

2sty - 26 lipca wjeżdża z premierą Puzzli, jestem ciekaw czy zaskoczy pozytywnie i jak odnajdzie się, że swoim 1 legalem.


TrooM- 97' rocznik, z undergrandowego labelu invsbl, jest młody z pewnością się rozwinie, nie zdziwię się jak wkrótce będzie rozdawać karty w rap grze.



 UNDEGROUNDOWY LABEL MIAMI HIT MUSIC- Wydawnictwo na które natrafiłem przypadkiem, mega motywują do działania swoimi tekstami, za co im dziękuje. Są świeżością  w polskim h-h, tworzą tylko niuskul, mają róznorodne style, lecz niektórym brakuje nieco techniki, chciałbym żeby to kiedyś był label mainstreamowy. Zgromadzili wielu ciekawych wykonawców takich jak: Spons, B1gga, High Tower, Perry, MeloBeats , Nieno, Blejk, Kosma, Zdrowus, Novy Beats, Pablo Novacci, Suchar, DMN the Diamond, CloudBoi, Kesz. Życzę tym chłopakom jak najlepiej i pozdrawiam B1gge oraz Pablo Novacciego.WIELKIE BIG UP! RÓBCIE TO DALEJ! PRZEŁAMCIE TE TRUSKULOWE ŁBY.



A wam, czytelnicy życzę zdrowej niedzieli %)



OGŁOSZENIE:
Kliknij, odkryj dalszą moc ;)- Jeśli macie chwilkę to zapraszam was do tego odnośnika, każdy głos się dla mnie liczy. Dzięki.


  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację.


piątek, 12 lipca 2013

Co się dzieje?

Dobra trochę zaniedbałem bloga. Nie tak to miało wyglądać. Po prostu nie chciało mi się pisać. Mimo to i tak wam dziękuje ze go odwiedzaliście (widzę statystyki) i oczekiwaliście nowej notatki.
Większość z was ma wakacje, korzystajcie z nich w pełni. Polecam wam szczególnie spontaniczną podróż pociągiem, w jakimś stopniu można, wtedy posmakować przygody.

Dzisiaj krótko, ale wkrótce możecie spodziewać się ode mnie czegoś mocniejszego. :)

C.D.N

Jeśli macie propozycję tematów, o których mam napisać, piszcie na email: achrustek@gmail.com



OGŁOSZENIE (SRUTUTU):
Kliknij, odkryj,- Jeśli macie chwilkę to zapraszam was do tego odnośnika, każdy głos się dla mnie liczy. Dzięki.





  Spodobało ci się?! Daj lajka! Daj motywację.

sobota, 29 czerwca 2013

Kiedy przestajemy być dziećmi ?

Pogoda się polepszyła na całe szczęście, a lepsza pogoda=więcej endorfin, co powoduje lepszy humor u każdego.
Każdy z nas ma jakieś marzenia, zaczynamy marzyć już od dziecka. Ale jest wiele momentów, kiedy to przestajemy być dziećmi. Dla niektórych jest to pierwszy pocałunek, dla innych chwila, gdy dowiadują się, że Święty Mikołaj nie istnieje bądź też inicjacja z alkoholem. Ale granicę bycia dzieckiem przekraczamy, gdy przestajemy marzyć o czymś co pozornie i statystycznie jest niemożliwe do realizacji . Większość z nas kiedyś chciała zostać piłkarzem, aktorem, po prostu sławną osobą. I cała magia pryska, gdy patrząc w telewizor wiesz, że już tego nie osiągniesz, oczywiście masz setki usprawiedliwień, dlaczego jesteś szarym człowiekiem któremu nic nie wyszło. Dlatego, więc korzystajmy, że mamy jeszcze te naście lat.Świat stoi przed nami otworem. Jesteśmy nowym złotym pokoleniem nie skażonym PRL-em. Dążmy do naszego celu, póki czar trwa. Róbmy to w czym jesteśmy najlepsi, wybierzmy studia, które pozwolą nam robić to, co lubimy, a nie te, które będą nas wkurwiać całe życie. Bądźmy dziećmi całe życie, miejmy marzenia.
Parę osób czepia się, że nie rozkminiam, bóg wie jak, że oni takie rozmyślenia mieli już w gimnazjum. Cieszy mnie ten fakt, mam inteligentnych znajomych.

Takową puentą, zakończmy te jakże proste rozmyślenia. Buziak.

środa, 26 czerwca 2013

Co to jest fejm?

Dla pewnego znajomego, który poprosił mnie, żebym skrobnął coś o fejmie.
Jak wiemy żyjemy w małym świecie, każdy z nas jest chcąc nie chcąc obserwowany przez inną osobę. Od urodzenia jesteśmy skazani na hierarchię. Coś na przykładzie stada. Słabsze osobniki muszą podążać za silniejszymi. Ale każdy chce być na swój sposób oryginalny, żeby to właśnie na, nim się stawiano oparcie. Więc pojawia się pewna jednostka za którą to pójdzie pewne grono osób, a drugie grono będzie patrzyło jak takowego osobnika zniżyć do ich formy i podporządkować sobie. Cała popularność ma swoje wady i zalety. Trzeba być mocno odpornym na hejty i dążyć do celu nawet po trupach. Egoizm niestety jest wskazany. Zaletą jest łatwiejsze nawiązywanie kontaktów i zdobywanie duperek. Fejmem możesz stać się z przypadku. Należy narobić sporo kontrowersji i, po prostu nie bać się własnego zdania. Wiadomo w młodym wieku fajnie jest być popularnym. Daję, to w jakimś stopniu poczucie spełnienia i swobody. Kto chce być szarym człowiekiem, po, którym nic nie pozostanie? W wyobraźni, pojawia mi się obraz czytelnika nie podnoszącego ręki. Życia to gra o dominację, słabsi odpadają na starcie. To ty decydujesz, czy jesteś królem w swoim życiu, czy tylko zwykłym pionkiem. Bądź królem swojego życia bądź fejmem i nie bój się opinii ludzi, którzy i tak odejdą. Niech sobie nauczyciele mówią, że jesteś nieudacznikiem, niech partnerzy mówią, że jesteś beznadziejny, niech koledzy cisną po tobie, niech się na ciebie dowartościowują i tak kilka lat później nawet nie będą pamiętać o tym co złego o tobie mówili. Każdy człowiek chce cię umniejszyć. Ciężko o przyjaźnie w tych czasach, brakuje ludzi szczerych. Rób fejm, niech ludzie mówią, żyj dzięki temu i motywuj się bardziej.

wtorek, 25 czerwca 2013

Syndrom Disneya.

Kilka słów o uczuciach.#2 No tak pogoda deszczowa, zdecydowanie wprowadza nieco senny nastrój. Wczorajszy wpis wprowadził nieco zamieszania ,więc trochę wyjaśnień. A i polecam wypić kawkę na pobudzenie, po co marnować dzień ? ;)


Na pewno znacie jakąkolwiek bajkę od Walta Disneya. Motyw przeważnie w każdej bajcie taki sam. Księżniczka czy inna królewna wpada w tarapaty, oczywiście bohaterka jest piękna, mądra, idealna . I oczywiście pojawia się jakiś bohaterski rycerz: odważny i potrafiący zrobić wszystko dla miłości, po prostu skończony romantyk. Rycerz robi wszystko, by zdobyć księżniczkę. Pokonuje wszystkie przeciwności losu. Zyskuje szacunek u króla i ludu, zdobywa uznanie . Księżniczka jest zachwycona jego wyczynami. Oczywiście bierze ślub z tymże śmiałkiem. Niby wszystko kończy się happy endem, ale czy do końca? Dalszej część historii, której nie ma już w bajce wygląda następująco. Rycerz spoczywa na laurach, nie musi już walczyć o jej uznanie i tu się zatraca. Myśli, że zrobił już wszystko. Aż tu nagle pojawia się nowy śmiałek, który pokonuje przeciwności powoli i non stop pracuję nad sobą. Księżniczka od razu odchodzi do niego. Ponieważ to zła kobieta była ;) .


A teraz przenieśmy się do czasów teraźniejszych. Od dziecka większości dziewczynką wmawiane jest po przez właśnie 'bajki Disneya' i w sumie wychowanie rodziców, że muszą być takie oh i ah.
Potem spotyka się takie księżniczki. Chodź tu, kup to ,, daj to,cho na rundę moje psiapsióły są na mieście. A facet dalej prowadzi dziewczynę w przekonaniu, że to ona jest tą najlepszą, najpiękniejszą. Następnie dziewczynie nudzi się ten jej księciuniu i szuka nowego(nowy=lepszy, bo wszystko, co nowe jest lepsze, ale na krótką metę ). Ponieważ tego już całkowicie omotała. A potem kończy się tą płaczę i mówieniem: 'dupy to kurwy'. I chłopak albo zrozumie co zrobił źle albo dalej będzie taką ciotą życiową. Jeśli sam nie weźmie się w garść i nie zrozumie, że dupa to nie wszystko.

I wiadomo, że 'one chcą mięć nas my chcemy je mieć'.

Że trzeba mieć swoje życie i swoje twarde zasady. 3 podstawowe wartości związku to: szacunek ,szczerość,wierność, a nie miłość do grobowej deski #bullshit. Ale to już temat na, kiedy indziej.

Dla czytających:
- bierzcie moje posty z większym dystansem,
- sami zinterpretujcie oby dwa posty o uczuciach i znajdźcie sedno,
- następny post w nieco innym klimacie, ażeby trochę róźnorodności było
- owszem, jestem tylko człowiekiem ;)



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Na co komu dziś?

Kilka słów o uczuciach.#1
Ahh, te związki w wieku gimbusowym. Zdecydowanie trzeba spojrzeć na nie z przymrużeniem oka. Czy one mają przyszłość? Na pewno czegoś tam nauczą, ale czy mają głębszy sens? Nawet, jeśli wystąpi tzw. miłość. To i tak prędzej, czy później partner i partnerka będą chcieli się wyszaleć i spróbować z kimś innym. Więc nie ma co się przejmować stratą ukochanej osoby, ponieważ i tak prędzej czy później to nastąpi. Należy to przyjąć z pokorą. I miło jest co jakiś czas powspominać jak to było hen, hen dawno. Co innego, jeśli dwie osoby będą dojrzałe i w miarę 'wybawione'. Wtedy powinny znaleźć sobie kogoś na poważnie i szukać tej idealnej symbiozy w życiu. Więc rówieśnicy, kochajcie się, rób dzieci tylko bądźcie pewni, czy na pewno ta osoba jest tego warta.
PS. Pozdrawiam związki z różnicą wieku min.5 lat. Oczywiście, chłopak jest tym starszym. Podziwiam, że potrafi znaleźć temat do rozmowy z takową dziewczyną. A no i ma fajne auto, a fajne auto równa się większy 'szacunek' u koleżanek. Pozdrawiam.

PS.2 
W dzisiejszych czasach dziewczyna zrobi ci prędzej loda niż sernik :)