piątek, 23 maja 2014

Świadomy głos.

25 maja, odbędą się wybory do europarlamentu. Sam osobiście interesuję się polityką, nie wykluczam pójścia na studia, związanych z tą nauką społeczną. Pamiętam jak będąc w wieku w którym niewiele się wiedziało o świecie, oglądając tvn24 krzyknąłem do babci, że Łyżwiński jest ojcem! Ciekaw jestem ilu z was, wie o jaką sprawę chodzi. W tą niedzielę, pójdę pierwszy raz do urny wyborczej, mam już dwie partie na oku na które nie-warto oddać głos. Bruksela jest teraz drugą stolicą Polski, tam tworzy się inwektywy które korzystniej lub mniej korzystniej wpływają na nasze państwo. Gender, programy klimatyczne, od tego roku, obce służby policyjne, mogą legalnie wkroczyć do naszego narodu i łapać przestępców. Niektóre rzeczy zauważymy bardziej, niektóre mniej. Wiadomo, że na kogo byś nie zagłosował to i tak znajdą się przeciwnicy i wyśmiewacze. Taka jeszcze ciekawostka, przed najważniejszą częścią wpisu, spot reklamujący 10 lat Polski w UE kosztował 7 mln zł. Hmm, dla mnie to trochę absurd.


Jesteś za Platformą? Głosujesz na nią dlatego, że boisz się PiSu u władzy. Premier Donald Tusk ładnie mówi w mediach typu TVN. A tak na prawdę wszelkie statystyki i wykresy są przeciw niemu. Więc niech cię nie zdziwi, gdy zostaniesz wyśmiany. Podczas jego kadencji 2 mln ludzi wyemigrowało. Dobrze pojechali tam za lepszym życiem, ale co na to ich rodziny? Mają zapewne żal do państwa, że ich matka/ojciec/syn/córka musiała wyjechać łapać króliczka za ogon gdzie indziej? Potencjalny elektorat tej partii: Ludzie ślepo zapatrzeni w media, ludzie którym pasuje tak jest, zapewne w wieku koło 35 lat, ustawieni życiowo i z poglądami, a i urzędnicy których aktualnie jest 500 tys. a dostali pracę dzięki zwiększonej biurokracji.


PiS, partia której program wyborczy napisał ten, sam twórca co Platformie. Zapewne gdyby połowa posłów przeszła z PiSu do PO nie zauważył byś różnicy. Partia promowana przez Trw(v)am i Radio Maryja. Oraz opozycja dla partii aktualnie rządzącej. Ugrupowanie zarzuca Tuskowi "zamach" w Smoleńsku, czy ten zamach był? Nie wiem i zapewne nigdy się nie dowiem. Potencjalny elektorat: Ludzie w starszym wieku, praktykujący katolicy.


Następne w sondażach przoduje SLD, post-komuniści. Oszczędzę sobie klawiatury na tą partię, jej ulubiony kolor czerwony... Sojusz Lewicy Demokratycznej na której czele stoi Miller, już dawno powinna zniknąć ze sceny politycznej. Jeden z postulatów to wprowadzenie partnerskich związków homoseksualnych. #conchitawurst. Potencjalny elektorat: Komuniści.


Później już ponad progiem wyborczym wg sondaży plasuje się Kongres Nowej Prawicy, Janusza Korwina-Mikke. Sam pan jest bardzo kontrowersyjny, bawi się w politykę od 25 lat. Ale jego ostatnie lata pracy, w których politykę uprawiał, dały wreszcie możliwość przekroczenia progu wyborczego. Dla mnie jest to alternatywa, dla tego koryta które jest aktualnie. Partia przyjazna młodym ludziom. Potencjalny elektorat: ludzie w moim wieku i starsi.


Europa Plus- Twój Ruch w skrócie TREP. Antyklerykałowie, Palikot kusi młodych legalizacją, polityk który co rok ma inne poglądy. Powiedzenie "Tylko idiota głosuje, na Palikota" nie wzięło się znikąd. Elektoracik: Gendery.


Ruch Narodowy:


Może nie teraz, ale w przyszłości to będzie partia rządca. Na razie to młoda partia, istnieje 2 lata, jest to ruch społeczny. Działają u podstaw. Już teraz w Polsce w każdym powiecie, jest grupa lokalnych patriotów. Którzy dbają o tradycję i historię. Potencjalny elektorat: Kibice, inteligentni młodzi ludzie. Wiem że to przeciwieństwo, ale tak jest.



Podsumowując: Alternatywy dla młodych to Ruch Narodowy i Kongres Nowej Prawicy. Zapraszam do dyskusji, osoby bez kultury będą wypraszane. 

Niżej ciekawa wypowiedź asystenta posła do PE:

sobota, 19 kwietnia 2014

Warto wierzyć.

Jutro Wielkanoc, stąd też dzisiejsza tematyka tego wpisu. Czas świąteczny to czas do zatrzymania się na chwilę...
Mój stosunek do religii? Zmienny, pamiętam jak w gimnazjum byłem zgorzkniałym ateistą, bez wartości. Bawiła mnie wiara w Boga i kościół. Byłem wtedy bardzo niedojrzały. Wierzyłem w konia na rolkach. Zwątpiłem w religię moich przodków, która jest podstawą naszego państwa. Bez naszej religii chrześcijańskiej, nasz kraj byłby teraz w tym miejscu moralnym, w którym jest np. Francja. Bez ogólnych zasad, z góry nakazanych nie będzie ładu. Muszą być one przestrzegane, aby nie było chociażby, heterofobii która się ukazuje w każdej dziedzinie życia. 

7 powodów, dla których warto wierzyć w Boga, dla ludzi którzy utracili wiarę:

1. Bóg jest wszech­mo­gący dobrze mieć takiego gościa po swo­jej stronie.

2. Co ci daje brak wiary? Nic?

3. Lepiej się żyje z prze­świad­cze­niem, że jed­nak po śmierci czeka nas coś wię­cej. Jakie życie byłoby, bez sensu jakby wszystko miało się skoń­czyć. Czyli wszystko co robimy, nie ma zna­cze­nia, umrzemy i koniec, to wszystko, całe życie haro­wa­łem, bawi­łem się, kocha­łem i umar­łem po nic?

4. Nie oszu­kujmy się, nie wie­rzysz w Boga bo patrzysz na księży pedo­fi­lii, alko­ho­li­ków, zachłan­nych debili i nie dostrze­gasz, że są ludźmi takimi jak ty. Czło­wiek popeł­nia błędy, tylko Bóg jest doskonały.

5.  Wiara czyni cuda. Pewni sły­sza­łeś to wie­lo­krot­nie, czy nie lepiej w coś wie­rzyć i dać sobie szansę na cud, niż olać sprawę i takiej szansy nigdy nie dostać?

6. Bóg kocha wszyst­kich ludzi. Żyjesz w samot­no­ści od lat, spie­przy­łeś swoje życie, nikt cię nie lubi, ale cią­gle masz kogoś kto, cię kocha bez względu na wszystko. Czy taka myśl nie uskrzydla

7. Masz do kogo się modlić. Gdy jest naprawdę źle, świat wali ci się na głowę, masz kogoś do kogo możesz się zawsze zwró­cić. Ktoś kto cię wysłu­cha i nie będzie chciał niczego w zamian.

Nie mam pewności, że Bóg istnieje, ale z pewnością zbuduje on kręgosłup moralny. Który jest potrzebny każdemu .Dobra reli­gia to taka, która pomaga ci się stać lep­szym człowiekiem.

Moc.


wtorek, 1 kwietnia 2014

To jest to czego szukałem ! Czyli jak znaleźć igłę w stogu siana. Na samym końcu tekstu filmik jak rapuje.

1 kwietnia, 2014 roku, godzina 22:09 39 sekunda. Dzień w którym zatrzymuje się ziemia. Każdy może kogoś wykiwać, co prawda niektórzy to święto obchodzą cały rok. Dokładne pochodzenie tego święta nie jest znane. W Polsce dowiedzieliśmy się o tym święcie od Niemców. Mnie to święto nie bawi jak za małolata. Ale żarty typu: -Mamoo moja dziewczyna jest w ciąży , zawsze na propsie. Ale do sedna dzisiejszego wpisu. Mój czytelnik Arek wczuł się w rolę blogera! Zatem do tematu...


Pewnie zastanawialiście się kiedyś, dlaczego zabytkowe rzeczy z roku na rok są coraz droższe. Nie raz nie dwa was trochę ten fakt dziwił i zapewne często głowiliście się o co w tym chodzi.
Otóż zabytki są cenne, bo jest ich mało... są unikatowe... i są stare, co powoduje, że jest ich coraz mniej - jednym słowem są pożądane i niedostępne dla zwykłych zjadaczy chleba.


Teraz możecie się zastanowić nad prostym wyborem.
Są dwa pudełka :

- jedno jest nowe, kolorowe, przyciąga wzrok
-drugie natomiast jest nadszarpnięte zębem czasu, pokaleczone
- to pierwsze pudełko w środku jest puste i mają je wszyscy
-to drugie pudełko jest rzadkie i unikatowe, w środku coś się znajduje, nie wiadomo co.


Zatem które pudełko wybierzecie ? Czym będziecie się sugerowali wybierając jedno z pudełek? Wyglądem? Tajemniczą zawartością? Modą? A może oryginalnością, czy też pewną wspaniałą historią tego pudełka ?
Jedno jest pewne... czymkolwiek będziecie się sugerować, to przypuszczam, że większość z was wybierze stare pudełko.

Zatem skoro przypuszczalnie wybierzecie stare pudełko, to dlaczego na takiej samej podstawie nie wybieracie sobie partnera życiowego?


Partner życiowy - jest to ktoś wyjątkowy, który często nadaje sens naszemu całemu życiu. To z nim mamy zamiar planować zakładanie rodziny i wzajemnie się wspierać w smutkach, jak również wspólnie cieszyć się z małych przyjemności i sukcesów.
Związek małżeński z daną osobą jest na całe życie i raczej do tej kwestii trzeba podchodzić jak najbardziej poważnie. Co z tego, że druga połówka jest jak ładne pudełko ? Z zewnątrz ładna... ale w środku nie ma nic ciekawego. Pudełko to jest pospolite i nie ciekawi, bo jest ich mnóstwo !


A co kiedy druga połówka jest jak pudełko stare?
-Jest oryginalna i przede wszystkim jest sobą.
-Skrywa pewną dozę tajemniczości.
-Ma w środku tą wyjątkową duszę, oraz serce.
-Posiada pasje, w które wkłada owe serce.
-Stara się być wyjątkowym indywiduum duchowym, fizycznym jak i intelektualnym.


Zatem co na to powiecie? Nie uważacie, że są to cenne cechy?
Aż się prosi, by wybrać sobie taką osobę.


Zatem zadaję sobie pytanie, dlaczego każdy patrzy na dobór partnera tak powierzchownie, a potem po kilku latach okazuje się, że to nie ta osoba i najzwyczajniej w świecie kończy się rozstaniem. Czy nie było by lepiej gdyby ludzie sugerowali się innymi wartościami podczas wyboru partnera? Czy świat nie był by piękniejszy, gdyby więcej ludzi tak zaczęło postępować ?
Wtedy może częściej sprzedawałby się potencjał intelektualny, zamiast przepychu, próżności, mody. Kto wie...

Szkoda tylko, że tak wielu przyzwoitych ludzi w XXI wieku myli priorytety...
Bardzo ładna skrzynia.
I obiecany filmik, ehh ...


Polajkuj tekst na tablicy!

wtorek, 25 marca 2014

Kropla szczęścia. Cz. 2

Tak wygląda chwila.

Nasze całe życie to chwila, jedna chwila rodzi kolejną chwilę.

Chwila trwa właśnie teraz, czytasz mojego bloga. Zaczyna się ciekawie, wiem o tym. Żyjemy od chwili do chwili. Wszystkie chwile są ze sobą powiązane. Wspaniała chwila rodzi kolejną, a z tej rodzi się wspaniałe życie. Twoja chwila trwa właśnie teraz,  zrób chłodnik z arbuza, idź pobiegać. Dobra może nie rób chłodnika. Pamiętaj o zmianach. Boimy się ich, taka nasza ludzka natura. Masz przed sobą mega dziewczynę, podejdź do niej. Przeżyj z nią chociaż i godzinę razem, pospacerujcie. Może nagle wydarzy się jakaś cudowna chwila. Pobijesz strach, zyskasz pewność siebie.

Ku***, nie marudź.

 Nigdy nie mów że się nudzisz, jest tyle możliwości. Że całe życie to za mało, żeby przeczytać każdą książkę i przesłuchać połowę płyt wartych odsłuchu. Rozwijaj swoją wiedzę i elokwencję.

"Wyobraź sobie milion dolarów. I zachowuj się tak, jakbyś tyle miał."- Tomek Tomczyk

Kominek idealnie to ujął, chcesz być bogaty? Myśl jak ktoś bogaty. Gdy masz możliwość kup coś lepszego, aby bardziej dać kopa swojemu szczęściu. Zadowoleni ludzie są bardziej przyjaźni i z takimi należy trzymać. Ktoś psuje ci humor pesymistycznym myśleniem? Zmień środowisko, tacy ludzie ciągnę cię w dół , nie w górę. Piszę tutaj najprawdziwszą prawdę.

Przyjaciele mogą być twoimi najgorszymi wrogami.

Kto cię zna najlepiej? Zna twoje wady i zalety? Twoi przyjaciele. Pielęgnuj przyjaźń i nie pal za sobą mostów. Chyba że chcesz mieć jednego wroga więcej. Ale też chodź swoimi ścieżkami. W samotności człowiek najlepiej się rozwija. 

Gdy masz słaby dzień pomyśl, co byś zrobił gdybyś zaraz miał umrzeć, i zrób to.

Twoje chwilę ulatują czy zostają? Jeszcze tu siedzisz?

czwartek, 20 lutego 2014

Kropla szczęścia. Cz. 1

   Pewnie każdy z was ma jakieś marzenia, miłości, oczekiwania, których być może nigdy nie spełni.
 Z braku odwagi, jaj bądź też mózgu. Ile razy patrzyłeś na swoją miłość bezwarunkową, a bezczynnie? Mówiąc ah, podejdę, kiedy indziej, teraz jestem za brzydki i mam mysiego wąsa. Co, jeśli ta osoba zginie w wypadku? 
Mam przyjaciela, który całą podstawówkę się wahał, chciał na początku 1 klasy gimnazjum podejść, powiedzieć co czuje. Ja wiem, że wtedy uczucia są może i silne, ale bez szans na przetrwanie. Co się okazało nigdy nie miał okazji. 
Ubolewa nad tym do teraz. Dziewczyna została śmiertelnie potrącona. Kiedyś sam osobiście przestałem trenować karate Shotokan i żałuje jak cholera. Treningi trzy razy w tygodniu, człowiek czuł, że żył i miał pasję. Żałuję, że to odłożyłem z dnia na dzień. Mało ci? Nadal będziesz siedział? Miało być bardziej patetycznie, wzniośle.
 Pierwszy raz naszła mnie taka wena. Tekst zapewne będzie miał drugą część dłuższą. Myślę, że puenta, sama was zmotywuje. Jesteś szczęśliwy? Czy masz życie tak dobre ze masz wyrzuty sumienia? C.D.N 



Bojeśli cokolwiek ma cię uczynićchociaż na sekundę szczęśliwymto zrób to!

niedziela, 26 stycznia 2014

Ekipa Z Warszawskiego Brzegu.

Mądrzy, piękni ale nie z Warszawy.
Kobiety gorące, (nienaturalne), mężczyczni po solarium i z wydepilowaną dupą. Jest prawie jak w Ameryce- kluby, gąski, alkohol. W końcu Polacy nie gęsi, swoją ekipę mają. Pierwszy sezon dobiega końca, dzisiaj odcinek specjalny. 
Czy oglądałem każdy odcinek? Tak, oglądałem pewnie z taką samą ciekawością jak połowa z was. 4 kobiety, 4 facetów+ kamera+ alkohol + villa + kluby= "wielka rozpierducha" cytując Ewelinę- podróbkę Snooki z Jersey Shore.

Nic dodać, nic ująć.

Cała ekipa swój fenomen zawdzięcza temu, że robi show, czasem i nawet seks-show, a nic innego nas tak nie szokuje w tv jak seks. Tak drodzy państwo, tak. Któż z nas nie lubi ogladać w telewizji ludzi, którzy są głupsi od nas? Można się z nich pośmiać, dowartościować się. Tak trafia się w samo sedno naszego społeczeństwa, w naszą piętę Achillesową. Lubimy oglądać życie innych, ciekawi nas czy ktoś ma lepiej czy gorzej od nas. Ekipa wiedziała jak dobrze się sprzedać. 

Sprawdzony schemat a'la "Big Brother". Trybson wygłosił maksymę "krzycz Trybson", "Mała" pokazała szczyt wieśniactwa. Możnaby tak wymieniać. Śmiejemy się z nich, tylko szkoda, że nasze życia rzadko kiedy różnią się od ich. Może i oni są sztuczni, tępi, brakuje inteligentnych dialogów i wykwintnego picia wódki, ale to dzięki hejterom, tak hejterom ma on szanse przezycia. Osobiście odbieram ten program jako dobrą, pustą komedię. Z Polakami w roli głównej. Tylko jeszcze większą bekę mam z hejtów, bo trzeba być cebulakiem żeby pluć nienawiścią w ludzi, którzy się dobrze sprzedają i wiedzą jak zarobić, a nie patrzą na śmieszne memy i kwejki. Dzisiaj Nastoletnie Matki rzecz jasna polska edycja. Po emisji zapewne pojawią się funpage i wystapi jakiś tekst, któru będzie powtarzany przez tydzień. Na tym polega szoł-biznes w Polsce.

niedziela, 5 stycznia 2014

Magia płyt.

"Muzyka łagodzi obyczaje mawiał" Arystoteles. Pewnie pamiętacie jak za szkraba bawiliście się kasetami magnetofonowymi. Wkładaliście tam palce, ołówki i nawijaliście bezbronną taśmę w kółko. Potem pewnie natrafiliście na disc-mena. Tak przy okazji posłuchałbym sobie muzyki z tego cuda, żeby poczuć się, tak jak nasi rodzice w naszym wieku. I ten old-schoolowy klimat. Teraz muzykę możemy ściągnąć z rapidszerów, chomików (WTF?). Okradamy tak artystę, z jego ciężkiej pracy, godzin poświęconych w studio i jego weny twórczej. Ja wiem, że teraz fajnie jest mieć coś za darmo.

Ale, jeśli kochasz muzykę, utożsamiasz się z jakimś artystą, jest dla ciebie jakimś autorytetem. To dlaczego masz go okradać? Zgadzasz się z jego przesłaniem, niektóre utwory są soundtrackiem dla twojego życia, to dlaczego jego muzyka ma być w postaci plików? Coś zmienia twoje poglądy i tego nie szanujesz, to nie spodziewaj się, że dany maestro rezygnuję z kariery i zostaje kucharzem. Jakość na płytach jest również o wiele lepsza, szczególnie, jeśli jesteś audiofilem dostrzeżesz starannie wypieszczone dźwięki wprost z wielkich studio.

Pewnie masz swoje utwory, które kojarzą ci się z czymś, usłyszysz parę nutek i od razu wracają wspomnienia z jakimś wydarzeniami: pierwszy pocałunek, pierwsza dziewczyna, pierwszy kebab.Pamiętam jak kiedyś nie lubiłem muzyki, zawsze się wkurzałem, gdy jako dziecko, leciał jakiś wokal na podkładzie. Dopiero z wiekiem gimnazjalnym odnalazłem tam swój bunt słuchając od rocka po punk, nie omijając metalu. Nawet kiedyś hasałem z pentagramem na szyi. Aktualnie słucham hip-hopu, chociaż nie gardzę innymi gatunkami. Teraz muzyka, to coś bez czego nie mogę żyć, przed snem obowiązkowo słucham czegoś co mnie uspokoi bądź też nastroi do nocnych rozważań.Tak samo rano, gdy szukam motywacji do czegokolwiek. Muzyka stała się częścią mojego bytu. Muzyka tworzy charakter. Dobra koniec tych rozkmin.

Najważniejszą wartością płyt jest ich wartość sentymentalna. Na początku przy zakupie płyty towarzyszy takie cudne wewnętrzne ciepełko. Idziesz do kasy z uśmiechem na ustach, że zaraz rozpakujesz malutkie plastikowe opakowanie, tak maluszku lubisz to. Włożysz płytę do nośnika, usiądziesz i już po intro będziesz roztopiony, a euforia będzie przez ciebie przeciekała. Posłuchasz parę razy, potem odłożysz na swoją wieżę-kolekcję. Po paru latach wrócisz do niej, zobaczysz czy zgadzasz się z przesłaniem, czy podoba ci się coś, co parę lat temu, stanowiło w jakimś stopniu część twojej codzienności. I wspomnisz sobie kim, wtedy byłeś. Po parudziesięciu latach, jeśli twoje płyty przetrwają puścisz je wnukom, o ile będzie, na czym. Pokażesz, im swoją młodość, a one powiedzą dziadku, to jest stare, może, chociaż część twojej klasyki do nich trafi, wtedy będziesz szczęśliwy i w jakimś stopniu spełniony. Lubisz to?! Wiem, że lubisz, no powiedz to.

A wy macie legalne płyty?

~~więc jak wierzysz we mnie to jestem twoim fanem, amen- VNM
Moja skromna kolekcja płyt + lokowanie produktu :)


Muzyka pomaga w eskapiźmie.

sobota, 4 stycznia 2014

Kodeks faceta w związku.

Miłość-uczucie niezbadane, okryte magią. Nikt nie wie skąd się bierze. Wg naukowców poprzez reakcję związków chemicznych, a wg poetów  miłość do kogoś jest przeznaczeniem. 
Jestem pewny, że miłości nie da się sztucznie wywołać, nie bierze się ona również znikąd. Czy istnieje prawdziwa miłość? Pewnie tak... ale jak długo trwa? Ułamek czy wieczność? Uważam, że uczucie po jakimś czasie może się wypalić, a w nas zostają tylko sentymenty. Kocha się za coś czy za nic? Aaa, to temat na inny wpis.

Tyle w ramach wstępu. Jesteśmy już w tym związku, jest bajecznie, rzygamy tęczą. Motylki w brzuchu, śniadania w łóżku, maślane oczka, i szał w tańcu. Na początku jest nieziemsko (wiadomo), pierwsze pocałunki, wspólne wypady, igraszki. Niestety po pewnym czasie wpadamy w zdradziecką monotonię. Stale robimy to samo, naszej partnerce odechciewa się spędzać z nami czasu?!  Wyskakuje napis "ERROR". Co zrobić żeby uniknąć tej sytuacji? Oto 12 żelaznych zasad, sprawdzonych przez cały tabun mężczyzn, jak i mnie. 

I. Nie pieskuj. Nie bądź na każde zawołanie. Masz przecież swoje życie.

II. Miłości nie da się kupić za kasę, prezenty kupuj stopniowo wraz z długością trwania związku, także nie przesadzaj z ceną.

III. Jeśli widzisz, że partnerka się nie stara powiedz jej to. Przecież to związek dwóch osób. Musi być 50% zaangażowania z obu stron.

IV. Dziewczyna każe ci przestać słuchać rapu, dłubać w nosie, chodzić na imprezy? Nie zmieniaj się diametralnie dla partnerki, ona może kiedyś odejść. Bierz przyjemności, nie daj sobie układać przez kogoś życia.

V. Musisz mieć swoje życie, hobby, zainteresowanie, cokolwiek. Zbieraj kamienie, puszczaj latawce, po prostu rób coś, co cię pasjonuję. Nie żyj tylko dziewczyną

VI. Jeśli robisz dziewczynie kolację, podwieczorek, jakikolwiek posiłek, rób tego dużo. Dziewczyny uwielbiają jeść i traktują, to na równi z seksem i zakupami.

VII. Spontaniczność, weź ją do teatru, zaproś na lunch na łąkę, obróć na środku miasta. One to uwielbiają.

VIII. "Wiesz, że panny lubią seks, lubią czuć pożądanie 

Jak zgubicie rytm w łóżku znajdziesz zastępstwo w szafie"


IX. Kizianie, kiziaj dziewczynę po pleckach, łapkach. Na większość dziewczyn działa to kojąco, i co z tego, że patrzyłeś się na Ewę z drugie piętra.

X. Dbaj o nią, jak o siebie. 

XI. Musisz być męski, to wcale nie wyraża się w twojej sile, tylko w czynach i zaradności.

XII.  Ciągle ją zdobywaj. To, ze ja masz nie znaczy, ze za chwile nie może mieć jej ktoś inny.

Gwarantuje że jeśli będziesz się  trzymał tych zasad, umocnisz tym związek, i utrzymasz.

Działaj na wyobraźnie kobiety.

I tak doszliśmy do consensusu.

Drodzy czytelnicy, a jakie są wasze rady?